Pozycjonowaniem zagranicznych stron zajmuję się „przy okazji”, dlatego też nie jestem w stanie zbyt szczegółowo opisać tego tematu. Ponieważ jednak coraz częściej padają pytania o to np. jak pozycjonować stronę w google.de, postanowiłam napisać kilka wskazówek o tym. Jeśli ktoś nie zgadza się z tym co napiszę bądź ma zupełnie odmienne doświadczenia na dany temat, będę wdzięczna za uwagi w komentarzach.
Główne zasady się nie zmieniają. Należy zadbać o dobrze zoptymalizowaną stronę bogatą w treść nasyconą słowami kluczowymi, najlepiej aktualizować ją często i oczywiście zdobywać do niej linki z różnorodnych źródeł z odpowiednimi anchorami.
Geolokalizacja niemiecka
Przede wszystkim aby zacząć pojawiać się w wynikach w niemieckim Google, należy najlepiej zarejestrować domenę .de i zadbać o linki z niemieckich stron widocznych w google.de, co wpłynie na geolokalizację strony. Niestety sam fakt posiadania strony z tekstami napisanymi w tym języku nie wystarczy 😉 Geolokalizację można również ustawić w Narzędziach Webmastera w zakładce „Ustawienia” -> „Docelowa lokalizacja geograficzna„, chociaż nie stosowałam tego i nie sądzę, aby tylko to ustawienie wystarczyło. Dobrze jest więc zacząć np. od zakupu starych domen niemieckich i wykorzystania ich potencjału.
Nie jest jednak konieczne posiadanie linków tylko i wyłącznie ze stron z geolokalizacją niemiecką. Można pozyskiwać je także z polskich stron i szczerze mówiąc zdarzyło mi się już, że konkurencja zaskoczyła mnie tym, jak duży % posiadanych BL pochodził właśnie z polskich stron.
Przy okazji podam kilka linków do niemieckich katalogów:
- www.bellnet.com
- www.beammachine.net/de/
- www.lucat.de
- www.der-webkatalog.com
- www.internetbaron.de
- www.showlinks.de
- www.deutscher-index.info
Niemieckie IP
Stronę pozycjonowaną, jak również zaplecze, najlepiej postawić na niemieckim IP, aczkolwiek i bez tego się obędzie pod warunkiem posiadania wspomnianych już linków ze stron niemieckich. To jednak chyba dla nikogo nie jest nowością chociażby ze względu na fakt, że nawet polskie strony wrzucamy na hostingi na IPach niekoniecznie polskich.
Techniki pozycjonowania
Metody stosowane w różnych krajach mogą się od siebie nieco różnić. W jednym kraju dominować mogą SWL’e jako główne dopalacze, w innych cały czas wykorzystuje się to, że nie wszystkie blogi/fora/księgi gości mają dodany atrybut nofollow do linków, a jeszcze w innych polega się w dużej mierze na serwisach społecznościowych. Katalogi i precle (in. katalogi artykułów) są często na dużo wyższym poziomie niż polskie i często są płatne albo wymagają linków zwrotnych.
Najlepiej jest po prostu standardowo podejrzeć skąd pochodzą linki prowadzące do stron konkurencji w top 10, a nawet w top 20 w zależności od potrzeb. To da nam orientacyjny pogląd na temat stosowanych technik oraz oczywiście konkurencyjności słów jakimi chcemy się zająć. Nie muszę chyba wspominać o tym, że śledzenie forów i seo blogów niemieckich jest dobrym pomysłem 😉 Można także poszukać niemieckich książek o SEO.
Jakieś uwagi i pomysły?
Tak jak wspomniałam na początku, będę wdzięczna za uwagi i podanie swoich pomysłów oraz doświadczeń z pozycjonowaniem nie tylko niemieckich stron. Z pewnością osoby zainteresowane tematem z chęcią zapoznają się z katalogami i preclami niemieckimi, do których linki możecie podać.
Podobne tematy
- Wykupienie domen narodowych dla różnych wersji językowych strony – dyskusja na forum PiO
- Po czym google rozpoznaje, że strona jest PL? – kolejna rozmowa na forum