Na pełne wdrożenie nowej wersji Google Search Console czekaliśmy ok. 2 lat, a dniem, w którym pożegnaliśmy stary panel, był 9 września 2019 r. Poprzedzał go okres, w którym część funkcji była dostępna z poziomu starej konsoli, natomiast część już w nowej. Co istotne, niektóre funkcje, które były rzadko używane albo mało przydatne wg zespołu Google, zostały całkowicie usunięte. Dzisiaj skupię się jednak na tych, które wg mnie zasługują na wyróżnienie.
1. Możliwość sprawdzenia zmian w widoczności strony w Google po aktualizacjach
Zmiany w widoczności naszych stron analizujemy na co dzień, jednak jest to dla nas szczególnie istotne po wprowadzeniu aktualizacji algorytmu Google. Wtedy w pierwszej kolejności interesują nas zmiany w ogólnej widoczności strony, a dalej szczegółowa analiza pozycji konkretnych fraz, podstron czy też konkretnych sekcji serwisu.
Dzięki wprowadzeniu do raportu skuteczności kolumny „DATY”, wystarczy wybrać interesujący nas zakres czasu (w przypadku świeżej aktualizacji może to być 7 lub 28 ostatnich dni, ale także inny niestandardowy okres, np. 14 dni), włączyć wyświetlanie danych o średniej pozycji strony, a następnie przejrzeć dane w tabeli oraz na wykresie.
Szybkie przejrzenie tej zakładki na wszystkich stronach, którymi się zajmujemy, pozwoli od razu wyłapać serwisy, które ucierpiały w wyniku aktualizacji i które wymagają od nas szczegółowej analizy. Na podobnej zasadzie można pozostawić na wykresie wyłącznie informację o średnim CTR i pozycji, aby sprawdzić, czy zmiany tytułów lub opisów na stronie dały pożądany efekt. Tu jednak należy pamiętać, że Google w różnym czasie będzie indeksował nowe wersje zmienionych podstron.
Analizując dane w Google Search Console, jak i każdym innym narzędziu, trzeba wiedzieć, jak dokładnie działają i z jakich powodów mogą komplikować naszą analizę. GSC wyświetla dane dotyczące tylko tych fraz, które przez kogokolwiek zostały wyszukane i w których wyświetliła się nasza strona. Nie można ot tak sprawdzić pozycji dla interesującej nas frazy, po wyszukaniu której nasza strona nie pojawiła się w SERPach. Są to również dane uśrednione. Jeśli więc dodamy do strony sporo nowych treści, które początkowo zajmą stosunkowo niskie pozycje, to zaniżą nam one średnią pozycję całego serwisu pomimo tego, że pozycje starych podstron nie uległy większym wahaniom. Podobnie musimy zdawać sobie sprawę z tego, że dane te są fałszowane m.in. przez automatyczne odpytania czy to przez narzędzia monitorujące pozycje, czy wzmianki. Dlatego tuż po uruchomieniu monitorowania pozycji, w szczególności w przypadku świeżej strony, zauważymy regularne odpytania w GSC właśnie na monitorowane przez nas frazy.
Oprócz tego, niektóre elementy w SERPach wpływają na zmianę pozycji pozostałych wyników, podczas gdy inne – nie. Cytując fragment z pomocy Google:
„Wszystkie linki w obrębie jednego elementu mają tę samą pozycję. Przykładowo na poprzednim schemacie wszystkie elementy karuzeli AMP mają pozycję drugą; wszystkie linki w bloku „linków niebieskich” na pozycji 5 mają pozycję piątą; wszystkie linki karty Grafu wiedzy mają pozycję szóstą itd.
Położenie elementów na stronie wyników wyszukiwania może się różnić w zależności od rodzaju urządzenia, parametrów wyszukiwania oraz rozmiaru ekranu (…)
(…) fragment z odpowiedzią ma link do usługi źródłowej, więc (zazwyczaj) zajmuje pozycję pierwszą. Reklamy nie zajmują pozycji w wyszukiwaniu.”
Gorąco zachęcam do dokładnego zapoznania się z całym podlinkowanym materiałem, bo naprawdę wiele wyjaśnia.
2. Szczegółowy raport ze stanu witryny i błędów wpływających na brak widoczności w Google
W zakładce „Stan” znajdziemy obszerny raport z błędów, w wyniku których niektóre podstrony mogą w ogóle nie wyświetlać się w Google. Najlepiej od razu zaznaczyć wszystkie kategorie danych, tj.:
- Błąd – dotyczy stron, które nie są w ogóle zaindeksowane;
- Prawidłowe z ostrzeżeniem – tu znajdziemy podstrony, które zostały zaindeksowane, ale z pewnych względów Google nie ma pewności co do tego, czy było to działanie zamierzone, bo np. dostęp do nich został zablokowany w pliku robots.txt. Dlaczego w ogóle Google indeksuje strony, na które zakazano mu wchodzić? Odpowiedź na te pytanie znajduje się we wpisie „Co pierwsze – robots.txt czy META„;
- Prawidłowy – tylko z pozoru może się wydawać, że nie musimy tam w ogóle zaglądać, skoro nic złego się nie dzieje. Jednak to właśnie tu znajdziemy listę podstron, które są zaindeksowane, ale np. nie są dostępne w mapie witryny. Warto więc przejrzeć te dane i zastanowić się, czy nie powinny zostać uwzględnione w mapie;
- Wykluczono – tu już mamy konkret w postaci podstron, które nie będą się pojawiać w SERPach.
Akurat udało mi się znaleźć przykład strony, na której mamy ładny przegląd rodzajów komunikatów. To widok dostępny po włączeniu wszystkich kategorii danych. Będzie co na niej robić 😉
Zanim przejdę dalej, zaprezentuję przykład podstrony ze statusem „Prawidłowy„, czyli przesłana i zaindeksowana, ale… która nie jest przystosowana do urządzeń mobilnych. Ciężko więc nazwać jej status prawidłowym.
Szczegółowe informacje o błędach na urządzeniach mobilnych znajdują się w osobnej zakładce „Obsługa na urządzeniach mobilnych„.
3. Sprawdzenie adresu URL (z ang. URL inspection tool)
Dzięki tej opcji możemy sprawdzić szczegóły na temat konkretnego adresu URL z naciskiem na to, czy albo dlaczego nie wyświetla się w Google, bo to z tym są zazwyczaj największe problemy. Jeśli nie jest zaindeksowany, to właśnie z poziomu tego raportu będziemy mogli przesłać go do indeksacji. Sprawdzimy tu również datę ostatniego skanu i informację o tym, czy dany URL został sprawdzony przez robota indeksującego strony na smartfony czy komputery.
Oto kilka przykładowych raportów.
Jeśli sprawdzana strona nie znajduje się w indeksie albo chcemy odświeżyć jej kopię, możemy skorzystać z opcji „Poproś o zindeksowanie” wyświetlanej w boksie tuż nad tymi, które powyżej zaprezentowałam.
Do tego raportu można się dostać na wiele sposobów. Można skorzystać z głównego okna wyświetlanego w każdej sekcji GSC, wpisując w nim dokładny adres analizowanej podstrony.
Można też od razu przejść do zakładki „Sprawdzenie adresu URL” albo przejść do raportu np. z poziomu listy podstron w raporcie „Stan”. Wystarczy po kliknięciu w adres podstrony wybrać opcję „Sprawdź URL”, która wyświetli się w prawym boksie albo w formie ikony lupki w wierszu danego URLa.
Warto dokładnie zapoznać się ze wszystkimi opcjami Google Search Console i śledzić wprowadzane nowości. Ja zaprezentowałam tylko kilka wybranych.