Nawiązując do mojego dnia bez Google 😉 właśnie sprawdziłam jakość wyników wyszukiwania obu wyszukiwarek (Google i Bing) w narzędziu Pawła Rabinka dostępnego pod adresem www.blindsearch.net. Jest albo mała przewaga Google, albo remis 🙂
Sposób działania narzędzia jest prosty – należy wpisać wyszukiwaną frazę i wybrać język, a następnie ocenić, które wyniki wyszukiwania są bardziej trafne. Dopiero po wyborze ukaże nam się informacja o tym, po której stronie były wyniki jakiej wyszukiwarki.
Wyniki są w wielu przypadkach bardzo zbliżone do siebie, np. w top 10 znajdują się te same strony, ale w nieco innej kolejności. Sama dochodzę do wniosku, że korzystam z Google głównie ze względu na przyzwyczajenie do sposobu prezentacji wyników (obrazki – w szczególności miniaturki autorów, filmiki, mapki itp.), skoro sprawdzając je na blindsearch.net jest remis.
A jaki wynik wyszedł u Was?