Od 2 tygodni (23/24 marca) borykam się z problemem dotyczącym indeksowania przez Google adresów, na których są ustawione przekierowania 301. W moim przypadku i na stronie znajomego, problem dotyczy sytuacji, w których główna domena przekierowuje na subdomenę, np. www.nauczaj.com ma ustawione przekierowanie 301 na www.angielski.nauczaj.com Rezultat jest następujący:
Sytuacja wyglądała następująco… Po kilku latach prawidłowego indeksowania strony, Google z dnia na dzień zaindeksowało adres domeny głównej, mimo że w ustawieniach strony nic się nie zmieniło. Zaindeksowana została jednak tylko strona główna domeny www.nauczaj.com, więc w rezultacie dla fraz, na jakie pozycjonowana była strona główna, Google wyświetlało adres www.nauczaj.com, a dla fraz przypisanych do podstron, wyświetlało odpowiednie podstrony subdomeny www.angielski.nauczaj.com. Również po wpisaniu poniższej komendy w Google, wyświetla się adres domeny głównej.
Dla części fraz zmiana nie polegała wyłącznie na podmianie wyświetlanego adresu, ale także wiązała się ze spadkiem pozycji. Dodatkowo skutkowało to powiadomieniami w narzędziach dla webmasterów o znaczącym spadku ruchu dla zweryfikowanych stron.
Dzisiaj pojawił się kolejny problem widoczny na pierwszym ze screenów. Tym razem Google zaindeksowało kilka podstron w domenie nauczaj.com. Teraz w SERPach jest kompletny miszmasz, bo w zależności od frazy Google wyświetla jeden z 3 formatów adresów:
- www.angielski.nauczaj.com (niektóre podstrony – zaindeksowane są 194 podstrony)
- www.nauczaj.com (strona główna – zaindeksowana jest tylko ona)
- nauczaj.com (niektóre podstrony – zaindeksowanych jest 256 podstron)
Jak tylko pojawił się problem, rzuciłam temat na polskim forum Google dla webmasterów – tam jednak próbowano doszukać się błędów na stronie lub naruszenia wytycznych i nałożenia filtra w związku z nimi. Napisałam o tym także na społeczności Google+, gdzie poznałam zdanie Johna Muellera na ten temat:
I looked into the details of those two URLs and from what I saw it was just normal, temporary fluctuations as you might see with any change of canonical. If you have a preferred URL that you want to use, I’d recommend placing a rel=canonical on the page for it (also, personally I’d prefer to have the shorter/nicer URL as canonical, but you might have reasons not to do that).
Tłum.: Przyjrzałem się dokładnie tym 2 adresom i z tego co widzę, to zwyczajne okresowe wahania pozycji jakie możesz zobaczyć przy jakichkolwiek zmianach z kanoniczną wersją strony. Jeśli wybrałaś adres docelowy, jakiego chcesz używać, zalecałbym zamieścić na stronie rel=canonical (poza tym, osobiście wolałbym krótszy/ładniejszy adres jako kanoniczny, ale możesz mieć powody do tego, aby wybrać inny).
W innym komentarzu wspomniał on o tym, że Google mogło zauważyć, że użytkownicy linkują do głównej domeny i dlatego wyszukiwarka zaindeksowała ten adres. O ile do www.nauczaj.com faktycznie prowadzą jakieś stare linki sprzed X lat, o tyle do drugiej z moich domen nie prowadził ani 1 link. Po dalszych moich odpowiedziach sprawa miała zostać przekazana dalej, jednak nadal nie mam żadnej informacji zwrotnej w tej sprawie.
Dotychczas sprawdziłam 2 z 3 dostępnych rozwiązań (na drugiej z moich stron, więc na omawianej tutaj możecie nadal zobaczyć, jak obecnie wygląda ona w SERPach):
- usunięcie z indeksu strony przekierowującej – zweryfikowałam w narzędziach dla webmasterów adres głównej domeny i skorzystałam z opcji Optymalizacja strony -> Usuń adresy URL. Po ok. 2 godzinach, jak tylko domena główna została wyindeksowana, subdomena wróciła na stare pozycje. Niestety efekt taki był chwilowy, ponieważ po kilku dniach wyindeksowana została także strona główna subdomeny (tak jakby Google uznało, że skoro usuwam z indeksu domenę główną, to żądanie dotyczyło także strony głównej subdomeny), po czym musiałam przywrócić główną domenę do indeksu. Sam John również odradzał stosowanie tego narzędzia na usunięcie problemów z 301;
- stworzenie strony na głównej domenie – usunęłam przekierowanie 301 z głównej domeny i utworzyłam na niej stronę „matkę” z najważniejszymi informacjami o zawartości subdomen oraz linkami do nich. W momencie jej zaindeksowania, do indeksu wróciła także strona główna subdomeny i na razie nie pojawiają się kolejne problemy z nią. Nie mam jednak pewności, że znowu nie pojawią się problemy z zaindeksowaniem np. wersji bez „www”.
Rozwiązaniem, którego jeszcze nie zastosowałam, jest zalecany przez Johna rel=canonical, z którym chciałam się wstrzymać do momentu sprawdzenia drugiej ze wspomnianych opcji. Mogłam również przenieść zawartość najważniejszej subdomeny na domenę główną – efekt zapewne byłby taki sam jak przy 2 opcji.
W tym temacie o podobnych problemach pisały także inne osoby i okazuje się, że problem dotyczy także przekierowań pomiędzy wersjami z i bez „www”, nawet jeśli oprócz 301 ustawiono domenę preferowaną w narzędziach dla webmasterów.
Na koniec mam 1 uwagę i 1 pytanie do czytelników:
- jeśli dostaniecie info o spadku ruchu, lub zauważycie spadki pozycji, w pierwszej kolejności sprawdźcie, jaki adres Waszej strony wyświetla się w Google;
- czy używając rel=canonical w takich przypadkach, również macie problemy z indeksacją docelowych adresów?