Dla znających angielski wstawiłam powyżej filmik z wywiadem, a dla pozostałych skrót z niego.
DUPLICATE CONTENT
R: Czy „Duplicate Content Filter” jest tym samym co „Duplicate Content Penalty”? (filter – filtr; penalty – kara)
V: No cóż… wydaje mi się, że w tej sprawie jest sporo zamieszania. Mam wrażenie, że ludzie myślą, że jeśli Google widzi informacje na stronie, które są powielone z innej strony, może za to zostać nałożona jakaś kara.
R: Nazwałabyś to filtrem czy raczej karą?
V: Nie ma żadnej kary. Nie stosujemy kar względem stron znajdujących się w takich sytuacjach. Uważam, że ludzie przejmują się bardziej niż powinni tym, że mają zduplikowaną treść i myślą, że zaraz dostaną za to jakąś karę. Jednak co czeka takie strony to pewnego rodzaju filtr. Ponieważ w wynikach wyszukiwania chcemy pokazać istotne, przydatne wyniki, a pokazanie 10 identycznych z tą samą treścią nie jest dla Internautów zbyt dobrym doświadczeniem, zaindeksujemy tylko jedną z tych stron.
KOD STRONY
R: Czy Google zwraca uwagę na kod strony?
V: Google raczej o to nie dba. Po prostu wyłapiemy na stronie tekst, a kod zignorujemy. Oczywiście chcemy aby na stronie było sporo tekstu.
FORMAT MAPY STRONY
R: Czy spośród różnych formatów zapisu mapy strony jest taki, który jest lepszy od innych?
V: Po pierwsze, najważniejsze aby była ona dla Ciebie jak najłatwiejsza do przygotowania. (wymienia rss, mapę strony w xml, txt itp.)
V: Mapa strony nie wpływa na ranking w Google. Jedyne w czym pomaga to indeksacja stron, dzięki której dowiadujemy się o ich istnieniu, bo jeśli nie wiemy o niej, nie zaindeksujemy jej ani nie wstawimy do naszego rankingu. Ale poza tym mapa nie ma wpływu na ranking.
PAGE RANK
R: Co powiesz osobom, którym zależy głównie na linkach ze stron, powiedzmy o PR=4?
V: Powiedziałabym, aby zbierali linki z dobrych stron, z których mogą uzyskać ruch na swojej stronie i takich, z których odwiedzający będą chcieli odwiedzić naszą stronę (mówiąc wprost, powiązanych tematycznie). Myślę, że wyjdą na tym lepiej niż na zwracaniu uwagi jedynie na PR i uzyskają dzięki temu więcej odwiedzających i ogólnie większy ruch na stronie. Nie chodzi tylko o Google, ale o zwiększenie ruchu na naszej stronie.
Osobiście wolę mieć walidujący się kod i stronę zbudowaną na divach + css, najlepiej w html bądź xhtml strict, nawet jeśli miałoby to nie wpływać na pozycję strony w wyszukiwarkach. W końcu nie tylko to się liczy. W tej kwestii górę biorą ważniejsze sprawy, np. mniejsze zużycie transferu i wygoda wszelkich zmian w layoucie, o ile oddzieliliśmy warstwę prezentacyjną od treści. Poza tym, Vanessa nie musiała nam mówić wszystkiego. W końcu nie może zdradzić nam tego jak działa algorytm Google.
Odnośnie PR, może w przypadku stron o niepewnych pozycjach, ma on niewielkie znaczenie, ale przy innych raczej się tego nie zauważa. Już od pewnego czasu PR traci na znaczeniu, ale w przypadku jego wysokiego wskaźnika jest większe zainteresowanie wymianą linkami 🙂