Pewnie spotkaliście się ze stwierdzeniem na temat tego, że nie warto analizować backlinków konkurencji w ogólnodostępnych narzędziach, ponieważ z 1 strony część seowców blokuje dostęp wybranych botów do zaplecza, a z 2 strony – nikt z nas nie wie, które linki trafiły do DT i tym samym nie mamy pełnego obrazu sytuacji. To jednak zależy od tego, w jakim celu chcemy wykonać taką analizę. Jeśli sprawdzamy, jak nasza strona wypada na tle konkurencji, to faktycznie trzeba podchodzić do tych danych z pewnym dystansem. Ale… jeśli zależy nam na wyłowieniu nowych źródeł linków, w tym perełek w postaci mega mocnych linków z serwisów, które w znikomym stopniu są wykorzystywane do zamieszczania linków pozycjonujących, wtedy jak najbardziej przyda się Majestic i/lub Ahrefs. Na co zatem zwrócić uwagę?
Wiadomo, że im więcej źródeł linków, tym lepiej, jednak podstawa do pełny dostęp przynajmniej do jednego narzędzia do badania linków. Ja akurat wybrałam Majestic, bo z niego korzysta mi się najwygodniej. Najpierw przyda się jednak SEMSTORM do sprawdzenia, kto jest naszą konkurencją i dla jakich stron analizować profil linków.
Analiza konkurencji
Załóżmy, że mamy się zająć stroną księgarni internetowej. Wpisujemy jej adres (albo adres innej dużej księgarni) do SEMSTORM i uzyskujemy informację o tym, z kim przyjdzie nam konkurować zarówno w wynikach organicznych, jak i płatnych.
Analiza backlinków – przegląd narzędzi
Teraz przechodzimy do Majestic i sprawdzamy kolejno backlinki do znalezionych w ten sposób stron, z naciskiem na te, z którymi będziemy konkurować w wynikach naturalnych.
Sprawdzamy pierwszą z domen pamiętając o tym, aby w polu po prawej wybrać „Domenę główną”, a nie przypadkiem sam adres strony głównej.
Następnie przechodzimy do zakładki „Backlinki”, w której domyślnie wyświetla się po 1 backlinku z danej domeny. Jak ktoś woli, może wyświetlić po 3 lub 10 backlinków per domena, albo wszystkie naraz. Dla mnie najwygodniej jest przeglądać po 1 backlinku z domeny, bo już to wystarczy do zorientowania się, czy trafiłam na ciekawe źródło. Tak wygląda fragment tabeli ze wspomnianej zakładki – w typie linków znajduje się informacja o tym, czy jest to link nofollow, czy to link graficzny czy też odnośnik został usunięty. Brak wpisu w tej kolumnie oznacza standardowy, tekstowy link dofollow.
Jak ktoś woli, może wybrać widok z zakładki „Ref domain” – jest tam więcej klikania do uzyskania przykładowych backlinków (trzeba kliknąć w liczbę linków w kolumnie „Backlinks” i nie ma informacji o ewentualnym nofollow, ale za to można posortować domeny np. malejąco po wskaźniku Trust Flow.
Z obu zakładek można wyeksportować dane i analizować je szczegółowo, ale do takich analiz zdecydowanie bardziej wygodna jest praca bezpośrednio w panelu.
Analiza backlinków – podejście do analizy
No to działamy!
Na co powinniśmy zwrócić uwagę? Na:
- miejsca, w którym pojawiły się materiały w postaci wywiadów lub informacji prasowych. Chodzi o te nietypowe, a nie dostępne szybko po wygooglowaniu frazy typu „dodaj informację prasową”. To będą zazwyczaj serwisy tematyczne albo regionalne;
- pomysły na konkursy, zarówno możliwe do zorganizowania, jak i zasponsorowania, jak również strony, na których można zakomunikować o takich konkursach;
- wydarzenia objęte patronatem medialnym, np. http://www.jewishfestival.pl/pl/fkz/sponsorzy/ – idealne do pozyskania linków graficznych;
- miejsca publikacji artykułów, przy czym w przypadku blogów, często trafia się na te z linkami w sidebarach. Warto więc zapytać ich o możliwość wstawienia tam swoich odnośników;
- blogi, których autorzy chętnie przyjmują książkę do zrecenzowania, a pod recenzją zamieszczają informację (+ link) na temat księgarni;
- serwisy z kuponami – te mniej popularne;
- serwisy zakupów grupowych;
- ciekawe profile;
- wiele więcej i to przede wszystkim będą źródła związane ściśle z tematyką, której szukamy. Pamiętajmy, że nie interesują nas źródła wykorzystywane pod SEO, dostępne w publicznych listach, ale właśnie te perełki.
Przykładowe linki
Oto przykładowe linki znalezione na podstawie analizy konkurencji – zarówno te mocniejsze i trudniejsze do zdobycia, jak i te wymagające dosłownie kilku chwil:
- https://www.groupon.pl/deals/ga-limanova-hotel – podlinkowana jest fraza „strona partnera”;
- http://www.maturzysta.info/e-booki.html – lista stron, na których można kupić ebooki;
- http://serwistlumacza.com/content/view/55/35/ – podlinkowanie tytułu książki;
- http://www.instytutksiazki.pl/linki,polecamy.html – kolejne listy linków. Co prawda w tym przypadku jest ich sporo, ale jest jedna duża zaleta pojawienia się na takich listach pod warunkiem, że to nie choinka z linków zwrotnych do katalogów. Tym plusem jest fakt podlinkowania stron typu „partnerzy” site-wide, z głównego menu;
- http://www.multibook.pl/pl/p/Piotr-Wielgucki-Berek/3202 – link pod cytatem w postaci fragmentu opisu książki;
- http://ocenastrony.pl/bookmaster.pl – link w profilu strony, który tworzony jest automatycznie po wpisaniu adresy strony;
- http://www.filmweb.pl/user/Kasyana – podlinkowane słowo „bohater”, tym razem jednak z linkiem nofollow;
- http://imas.pl/blog/badanie-fanow-marka-krajewskiego/ – informacje o badaniu przeprowadzonym wśród użytkowników konkretnego wydawnictwa, oczywiście z linkiem do strony;
- http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,6649,Silva-rerum – link z recenzji książki i tu od razu pojawia się pomysł na to, aby znaleźć więcej serwisów umożliwiających opublikowanie własnej recenzji z linkiem do jej pełnej treści, tym razem opublikowanej na własnej stronie czy stronie klienta;
- http://www.majewska-opielka.pl/ksiazki/ – link ze strony autorki;
- http://www.bpgw.org.pl/?s=dl – linki do recenzji książek;
- http://www.eioba.pl/a/51ta/swiadomosc-i-horyzont-pola – link dofollow z treści pierwszego komentarza (te podane pod anchorem „www” są z kolei nofollow);
- http://pytamy.pl/nick,Petunia,profil.html – kolejny ładny link profilowy, ale… profil ma ustawiony noindex, ale… Google zlicza takie linki dopóki nie zastosuje się dodatkowego atrybutu nofollow 😉
- http://hoaxes.org/book.html – ładne linki w postaci cytatów i podpisów pod nimi;
- http://www.4slim.pl/porady-dietetyczne/dna-moczanowa-a-dieta-108.html – link na końcu artykułu w postaci źródła informacji;
- http://www.videograf.pl/ksiazka.php?id=569 – kolejne linki do recenzji – warto je publikować, skoro tak łatwo dzięki temu o… naturalne odnośniki 😉
I tak, obok standardowych źródeł linków pozycjonujących, w każdej strategii link buildingu należy uwzględnić inspirowanie się pomysłami konkurencji. A teraz praca domowa – każdy z Was wybiera tematykę, z którą ma największy problem i stosuje się do powyższych zaleceń 😉 Dajcie znać, czy udało Wam się znaleźć sporo ciekawych źródeł linków i nie oszczędzajcie wydatku chociażby na miesięczny dostęp do narzędzi, które Wam to ułatwią.