Blogi tematyczne dają nam spore możliwości, jeśli chodzi o ich pozycjonowanie. Mamy na nich praktycznie pełną swobodę jeśli chodzi o to, jakie tematy zostaną na nich poruszone, dzięki czemu możemy dobierać frazy o różnym stopniu konkurencji i o różnej popularności. Często wystarczy odpowiedni dobór tytułu i najważniejszych fraz, które należy uwzględnić w treści, aby artykuł „wypozycjonował się sam” – oczywiście pod warunkiem, że domena jest mocna i nowe teksty łatwo „wchodzą” do topów. Jeśli blog jest nowy, zaczynamy od fraz o najniższym stopniu konkurencji, a z czasem stopniowo przechodzimy do nieco trudniejszych, zostawiając sobie średnio i ewentualnie mocno konkurencyjne frazy albo na stronę główną, albo na kategorie. Ale zacznijmy po kolei.
Dobór słów kluczowych dla artykułów na blogu
Jak już wspomniałam, jeśli pracujemy nad zupełnie nową stroną, powinniśmy zacząć od fraz o niskiej konkurencji. Często nie będę one miały imponującej popularności, ale pamiętajmy, że artykułów mogą być dziesiątki i że ruch organiczny będzie kierował do nich wszystkich albo przynajmniej do najważniejszych, najlepiej zoptymalizowanych pod kątem SEO.
W przypadku bloga będą to głównie frazy składające się z wielu słów, np. 3, 4, a nawet więcej, tak więc dobrze sprawdzi się tutaj m.in. formułowanie tytułów przynajmniej niektórych artykułów w postaci pytań (jak coś zrobić, np. „Jak zrobić naleśniki” [14 800 wyszukiwań; niska konkurencja], jak coś napisać, np. „Jak napisać upoważnienie” [2 400 wyszukiwań; niska konkurencja]). Jeśli uda się znaleźć cały zestaw pytań związanych z tematyką bloga, to nawet przy niewielkiej popularności każdej frazy z osobna, łącznie możemy uzyskać spory ruch z tzw. szerokiego ogona. Poniżej znajduje się przykład zestawu fraz pasującego do tematyki parentingowej, a właściwie ciążowej.
Jeśli natomiast zaczynamy zajmować się blogiem z pewnym stażem, możemy zacząć od łatwiejszych fraz i jeśli okaże się, że łatwo osiągają wysokie pozycje, przejdziemy do tych trudniejszych.
O tym, jak dobierać słowa kluczowe wykorzystując najpopularniejsze narzędzia (m.in. Planer słów kluczowych i Trendy Google), jest mowa w artykule „Analiza słów kluczowych – Planer słów kluczowych i inne narzędzia„, dlatego nie ma potrzeby powtarzać podstaw w tym poście. Następnie przechodzimy do uzupełnienia dobranych w ten sposób fraz o dane wyciągnięte z Search Console, a konkretnie z zakładki „Ruch związany z wyszukiwaniem” -> „Analityka wyszukiwania„.
Czekają nas zatem 2 etapy:
1. Dobór słów kluczowych dla nowych artykułów
- zaczynamy od fraz o niskim stopniu konkurencji – dotyczy nowego bloga;
- analizujemy frazy o niskim i średnim stopniu konkurencji – dotyczy istniejącego bloga;
- w miarę możliwości staramy się wybierać frazy o konkurencji nie mniejszej niż 1000 wyszukiwań miesięcznie;
- analizujemy sezonowość poszczególnych fraz – jeśli widzimy, że zbliżają się miesiące, w których rok wcześniej widać było zwiększenie zainteresowania niektórymi frazami (np. te związane z maturą czy koloniami), staramy się zająć nimi w pierwszej kolejności, aby zdążyć przed rozpoczęciem sezonu. Na poniższym obrazku widać, że aktualnie jesteśmy w okresie stopniowo zwiększającego się zainteresowania koloniami i półkoloniami, a szczyt ich popularności przypadnie na drugą połowę czerwca.
Poniżej znajduje się jeden z przykładów nowego artykułu, który zdążył zostać opublikowany w trakcie okresu, w którym zaczął się wzrost zainteresowania opisywanym tematem. W pierwszej kolejności zamieszczam wykres z Planera słów kluczowych, w którym widać, że zainteresowanie rozpoczęło się we wrześniu ubiegłego roku, aby po stopniowym spadku do końca roku osiągnąć szczyt w styczniu br. Dodam, że tematyka była związana z sezonem chorobowym, a średnia miesięczna ilość wyszukiwań tylko jednej głównej frazy (bez fraz związanych z nią) z okresu 12 miesięcy wynosiła zaledwie 1000.
Artykuł został opublikowany dopiero pod koniec października 2017 r. i po zaindeksowaniu zajmował pozycję w okolicach 15. Po kilku tygodniach doszedł do top 10, a najwyższa jego pozycja w trakcie tego sezonu to 4. Tak prezentuje się wykres ruchu organicznego (widok tygodniowy) w okresie 3 miesięcy od publikacji tekstu:
To dane dla tylko jednego artykułu i to takiego, z którym nie udało się zdążyć tuż przed wzrostem zainteresowania, aby w pełni wykorzystać jego potencjał. Mimo tego korzyści były wymierne do czasu poświęconego na opracowanie tekstu.
Dla porównania zamieszczam jeszcze kilka wykresów ruchu organicznego (widok tygodniowy) na podstronach pojedynczych artykułów. Na pierwszym wykresie widać wzrost ruchu dla nowo opublikowanego artykułu, natomiast 2 kolejne dotyczą starych artykułów, na których ruch z roku na rok się zwiększa. W środkowym widać również sezonowość. Wszystkie wykresy prezentują okres całego 2017 r.
Widzimy już, że dobierając odpowiedni temat i słowa kluczowe dla artykułów na blogu, jesteśmy w stanie w łatwy sposób wzmocnić ich widoczność w wyszukiwarkach już na samym starcie, nawet dla młodych blogów. Celowo podałam różne przykłady, aby było widać, że dla jednego tekstu sukcesem będzie osiągnięcie kilkunastu wejść dziennie (szczególnie przy frazach mających ok. 1000 wyszukiwań miesięcznie), podczas gdy inny będzie się zbliżał do nawet 100 dziennie. Podkreślam, że mowa jest o frazach o niskim i średnim stopniu konkurencji, z czego głównie te pierwsze wykorzystamy na nowym blogu.
Po wyłonieniu listy fraz grupujemy je w taki sposób, aby każdy pojedynczy tekst miał przypisanych po kilka fraz. Mogą to być różne wariacje dłuższych haseł, ich synonimy czy też podobne frazy pasujące do tego samego tematu. Warto postawić na bardziej obszerne teksty (najlepiej wzbogacone wykresami, tabelami, zdjęciami, materiałami video czy cytatami), w których łatwiej będzie uwzględnić wszystkie lub zdecydowaną większość fraz. Zaczynamy jednak od tytułu, który powinien spełniać poniższe założenia:
- powinien zawierać przynajmniej 1 spośród najbardziej konkurencyjnych i popularnych fraz;
- powinien składać się z ok. 5-6 słów, które razem stworzą różne kombinacje fraz, np. tytuł „Jak szybko schudnąć z brzucha do wakacji” jest zoptymalizowany w mniejszym bądź większym stopniu pod następujące frazy: jak szybko schudnąć, jak schudnąć, jak szybko schudnąć z brzucha do wakacji, jak schudnąć do wakacji.
Przynajmniej fragmenty tytułu warto powtórzyć w nagłówkach – wszystko oczywiście z umiarem, aby tekst przede wszystkim łatwo się czytało. Na końcu szukamy powiązanych artykułów i podlinkowujemy je między sobą skupiając się na wzmocnieniu tych nowo opublikowanych i zoptymalizowanych pod kątem SEO. Najważniejsze z nich warto podlinkować na stałe ze strony głównej lub ze wszystkich podstron – w przeciwnym wypadku bez dodatkowego linkowania ich z zewnątrz, mogą zająć wysoką pozycję tuż po zaindeksowaniu, kiedy trafią na listę najnowszych artykułów, a z czasem będę spadać ze względu na to, że linki do nich spadną na 2, 3 lub kolejną stronę z listingiem opublikowanych postów.
Mam nadzieję, że te bardzo krótkie wskazówki związane z optymalizacją tekstów na razie wystarczą, ponieważ w tym artykule chciałabym skupić się na etapie doboru fraz dla bloga.
2. Weryfikacja słów kluczowych w opublikowanych już artykułach na podstawie analizy ich widoczności
I tu wracamy do wspomnianej już analizy danych z Search Console. Dzięki temu, że nowa wersja narzędzia pozwala nam na dostęp do znacznie dłuższego okresu, niż tylko z 90 ostatnich dni, logujemy się właśnie do niej. Tam mamy dostęp do danych z 16 miesięcy wstecz.
Będzie nas interesował raport skuteczności, który zawiera dane dotyczące liczby wyświetleń strony dla poszczególnych fraz, liczby kliknięć, CTR i pozycji. Jeżeli w ciągu ostatnich 16 miesięcy przechodziliśmy na połączenie szyfrowane, to część danych będzie dostępna w profilu strony z HTTP, a część w profilu z HTTPS. W takim przypadku trzeba będzie sprawdzić dane w obu profilach.
Zacznijmy od ustawień zgodnych z tymi na poniższym obrazku, przy czym w miejscu „blog” wpisujemy po prostu ciąg znaków występujących na podstronie każdego wpisu na blogu:
Domyślnie pokazany jest widok zapytań, natomiast nas w tej chwili interesuje widok stron, więc przechodzimy na niego. Sortujemy dane w pierwszej kolejności wg liczby kliknięć – to są artykuły, z których już mamy największy ruch z Google, więc każda, nawet najdrobniejsza zmiana, pozwoli nam szybko zauważyć efekty. Najlepiej wybrać wyświetlanie przynajmniej 25 wierszy, a w przypadku małej ilości artykułów na blogu – pozostać przy domyślnych 10 wierszach. Dla wygody warto wyeksportować dane z tego widoku, w szczególności jeśli będziemy musieli sprawdzać dane w widokach dla wersji z HTTP i HTTPS.
Jeśli natomiast wszystkie dane są dostępne w jednym widoku, wystarczy po kolei wchodzić w szczegóły dotyczące ruchu dla poszczególnych artykułów, a następnie przełączyć się na widok zapytań i włączyć dane na temat CTR i pozycji. Kolejność jest następująca:
- klikamy w adres pierwszego artykułu;
- przełączamy się na widok zapytań, czyli zamiast „STRONY” klikamy w „ZAPYTANIA”;
- włączamy wyświetlanie danych o śr. CTR i śr. pozycji;
- stosujemy różne sortowania, np. po pozycji, aby sprawdzić, które frazy zajmują wysoką pozycję, a generują niewielki ruch, a które dają nam całkiem sensowny ruch przy pozycji poniżej top 3 – na tych należy się skupić. Z kolei sortowanie wg liczby wyświetleń pozwoli nam ocenić, które frazy mogą dać nam najwięcej;
- spisujemy wybrane frazy w kolejności wg tej najważniejszej dla nas;
- wracamy do poprzedniego widoku i powtarzamy wszystkie te czynności dla kolejnych artykułów.
Na podstawie takiej analizy uzyskamy zestaw fraz dla każdego z wybranych artykułów, przy czym będą to frazy bazujące wyłącznie na danych zebranych na podstawie dotychczasowej widoczności bloga w Google. Musimy zatem uzupełnić je o frazy zebrane w standardowy sposób m.in. za pomocą Planera słów kluczowych. W dalszym etapie przechodzimy do optymalizacji tych artykułów, której zasady opisałam pokrótce w poprzednim punkcie, a po wprowadzeniu zmian w tekstach warto je przeindeksować przy wykorzystaniu opcji „Pobierz jako Google” dostępnej z poziomu starej wersji Search Console. Na końcu w ten sam sposób analizujemy i zmieniamy pozostałe, mniej popularne teksty.
Jeszcze kilka wskazówek na zakończenie
Opisaną w tym artykule analizę słów kluczowych warto wykonać zarówno na samym początku, kiedy przejmujemy pracę nad blogiem, jak i okresowo w ramach ich weryfikacji. Część artykułów i zawartych w nich fraz będzie wymagała aktualizacji, np. jeśli dotyczą dni wolnych czy też terminów matur w konkretnym roku. Pojedyncze artykuły, w szczególności opublikowane kilka lat wstecz, mogą wymagać drobnych zmian w związku ze zmianą sposobu formułowania zapytań przez internautów. Z kolei nowe teksty najlepiej pisać początkowo bez celowego uwzględniania w nim słów kluczowych, tylko skupiając się na tym, aby w pierwszej kolejności przekazać najważniejsze merytorycznie treści, a dopiero na końcu zoptymalizować je pod kątem SEO.
Jeśli macie jakieś pytania, zachęcam do dodawania komentarzy.