Z początkiem marca startują zupełnie nowe programy telewizyjne albo kolejne sezony programów, które doskonale już znamy. Po samym Google Trends widać rosnącą popularność dla nazw niektórych programów, a co ważniejsze, zazwyczaj są im poświęcone tylko oficjalne serwisy plus ewentualnie 1-2 blogi. Mamy zatem niewielką konkurencję oraz możliwość zebrania ciekawego ruchu dzięki frazom, które szybko uda się wbić na topowe pozycje. Poniżej przedstawiam kilka pomysłów zależnych od tematyki strony pozycjonowanej.
Menu:
- Przykłady serwisów zależnie od tematyki (nieruchomości, zdrowie i uroda, kuchnia, uroda)
- Plan pracy
- A co z kosztami?
Przykłady serwisów zależnie od tematyki
Serwisy o tematyce nieruchomości, budownictwa, aranżacji wnętrz, sklepy AGD
„Bitwa o dom”
- krótki opis: rodziny, które zostały wybrane do programu, w każdym odcinku mają do wykończenia inne pomieszczenie w nowym mieszkaniu. Co tydzień odpada rodzina, która poradzi sobie najgorzej, a zwycięzca otrzymuje na własność mieszkanie, które wykończył.
- kanał: TVN;
- czas emisji: środa o godz. 21:30;
- adres oficjalnej strony: bitwaodom.tvn.pl
- Trendy Google w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
„Dekoratornia”
- krótki opis: program, w którym projektanci realizują metamorfozy mieszkań.
- kanał: TV 4;
- czas emisji: niedziela o godz. 13:00;
- adres oficjalnej strony: dekoratorniatv.pl
- Trendy Google w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
„Nasz nowy dom”
- krótki opis: program, w którym ekipa fachowców zajmuje się generalnym remontem domów w bardzo złym stanie, zazwyczaj zamieszkałych przez ubogie rodziny.
- kanał: POLSAT;
- czas emisji: od poniedziałku do piątku w godzinach 12:00 lub 13:00;
- adres oficjalnej strony: nasznowydom.polsat.pl
- Trendy Google w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
„Perfekcyjna pani domu”
- krótki opis: program, w którym 2 osoby stają do walki o to, której uda się przeprowadzić większą rewolucję w swoim domu pod kątem jego wysprzątania.
- kanał: TVN Style;
- czas emisji: różne dni o różnych porach – pełna rozpiska;
- adres oficjalnej strony: perfekcyjna.tvn.pl
- Trendy Google w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
Serwisy o tematyce zdrowotnej, strony gabinetów kosmetycznych i lekarskich
„Sekrety chirurgii”
- krótki opis: dr Szczyt i współpracujący z nim lekarze zmagają się z różnego rodzaju problemami chirurgicznymi. W poszczególnych odcinkach poznajemy historię uczestników, widzimy przebieg operacji i efekt po niej.
- kanał: TVN Style;
- czas emisji: od wtorku do piątku w różnych godzinach – pełna rozpiska;
- Trendy Google w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
Duży spadek prawdopodobnie jest związany z tym, że zakończyła się emisja programu na TVN i można go teraz oglądać tylko na TVN Style.
Serwisy o tematyce kulinarnej, serwisy z przepisami, strony restauracji
„Top Chef”
- krótki opis: początkujący kucharze rywalizują ze sobą, przygotowując różnego rodzaju dania pod krytycznym okiem jurorów.
- kanał: POLSAT;
- czas emisji: środa o godz. 20:35;
- Trendy Google w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
„Mistrz kuchni: Gordon Ramsay”
- krótki opis: Program kulinarny mający na celu wyłonić najlepszych kucharzy.
- kanał: TV 4;
- czas emisji: niedziela o godz. 15:45;
- Trendy Google w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
„Kuchenne rewolucje”
- krótki opis: Magda Gessler przeprowadza kuchenne rewolucje w podupadających restauracjach.
- kanał: TVN;
- czas emisji: czwartek o godz. 21:35;
- adres oficjalnej strony: kuchennerewolucje.tvn.pl
- Trendy Google w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
Serwisy o tematyce modowej, sklepy z ubraniami i obuwiem
„Project Runway”
- krótki opis: początkujący projektanci mody zmierzą się ze sobą podczas realizowania wymagających projektów.
- kanał: TVN;
- czas emisji: niedziela o godz. 21:00;
- Trendy Google w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
Programów takich jest znacznie więcej, chociażby z branży muzycznej („X Factor” czy „Must be the music”) czy turystycznej („Kobieta na krańcu świata” itp.) – wszystko zależy od potrzeb pozycjonowanej strony. Wystarczy przejrzeć sobie program telewizyjny i znaleźć to, czego potrzebujemy, wykorzystując stronę zapleczową w taki sposób, aby przekierować jak najwięcej użytkowników na pozycjonowany serwis. A uda się to najlepiej, jeśli trafimy w podobną grupę docelową i wybierzemy programy o zbliżonej tematyce.
Plan pracy
Na oficjalnej stronie znajdują się relacje ze wszystkich odcinków oraz dodatkowe informacje o uczestnikach, więc można inspirować się informacjami z niej, oczywiście podając ich źródło (sama wstawiłabym link graficzny site-wide, z logo serwisu, oczywiście dofollow). Mimo wszystko, tworząc stronę zapleczową będącą nieoficjalnym blogiem serwisu, warto umówić się z copywriterem, aby pisał relację już w trakcie oglądania programu. Następnie, tuż po jej opublikowaniu, należy skorzystać z tego formularza, aby przyspieszyć indeksację i dodatkowo można opublikować post na Facebooku, jeśli prowadzony jest nieoficjalny Fanpage. Oczywiście przy takich indywidualnych wytycznych co do zlecenia (konieczność pisania relacji na żywo i dodatkowe zgłoszenie posta do indeksacji), będziemy potrzebowali własnego copywritera, bo wymagania mogą być zbyt wysokie jak na zlecanie tekstów przez serwisy, które w tym pośredniczą.
Szybka publikacja jest o tyle ważna, że największy ruch zgarnia się tuż po zakończeniu emisji programu oraz następnego dnia przed południem. Być może copywriterowi uda się opublikować relację szybciej, niż pojawi się ona na oficjalnej stronie, a jeśli wykorzystamy do tego Fanpage i odpłatne promowanie postów (to opcja tania jak barszcz, tylko najpierw trzeba zebrać trochę fanów, aby uzyskać wystarczający zasięg), możemy sporo zyskać dzięki zasięgowi posta. A to najkrótsza droga do… zdobycia naturalnych linków. Później aż prosi się o zaangażowanie w rozmowy na forach i blogach, gdzie można podrzucić linka do tekstu i zachęcić do rozmowy na temat opisywanego odcinka. To na tyle ciekawe informacje, że praktycznie nigdy takie posty nie powinny zostać traktowane jak spam. Dodatkowo, jeśli znajdziemy wpisy na blogach opisujące któryś z odcinków, możemy skontaktować się z właścicielem i zasugerować mu wzmiankę o naszym serwisie – wbrew pozorom nie będzie o to ciężko, ponieważ to będą głównie prywatne blogi osób, które nie znają się na SEO i nie będą bały się „oddać PR”, ani też nie będą chciały zarobić na wyświetlaniu linków.
Na zakończenie, z działań typowo link buildingowych, dobrze jest przygotować ze 2-3 wersje wpisu na blogu, które można będzie opublikować w serwisach dziennikarstwa obywatelskiego czy lepszych preclach (dla niektórych jedno i drugie to to samo 😉 ale mniejsza z tym). Tutaj można spokojnie skorzystać z serwisów typu seoTXT albo Textbookers (linki z refem). Z pierwszego korzystam do zlecania precli, a z drugiego do tekstów nieco wyższej jakości, np. na zaplecze albo serwisy DO. Każda z wersji artykułu powinna trafić na inną stronę, oczywiście z linkiem do wpisu na naszym blogu zapleczowym. Warto przynajmniej w niektórych z nich przemycić 2 linki – 1 do strony głównej, a 2 do wpisu. Dzięki temu szybko podbije się pozycję i zdobędzie większy ruch.
No dobrze, ale co nam z ruchu na stronie zapleczowej? I czemu nie podlinkować tych stron z byle czego, tylko starać się o linki sensownej jakości i szeroki zasięg? W końcu to tylko zaplecze – niektórzy mogliby spytać. Przede wszystkim, szeroki zasięg zwiększy szanse na zupełnie naturalne linki, o które w przypadku rozrywkowych programów naprawdę nie jest ciężko. Z kolei im większy ruch na stronie zapleczowej, tym większy ruch do przekazania stronie pozycjonowanej… przy czym bardzo, ale to bardzo zalecam linkowanie z bannerów wstawionych w górnych częściach stron. Taki link będzie z jednej strony wartościowy z punktu widzenia SEO (zawartość ALTu jest traktowana podobnie jak anchor text), na dodatek będzie on wyglądał bardzo naturalnie, a z drugiej strony, wygenerujemy dodatkowy ruch na stronie klienta… lub naszej. Aby nie być gołosłowną, zamieszczam screen ze statystyk pokazujący ruch w ostatnim roku z bannera zamieszczonego na stronie zapleczowej (od razu widać sezonowość).
Powyższy szczegółowy opis dotyczy zarówno pomysłu z „Bitwą o dom”, jak i wszystkich programów opisanych w dalszej części wpisu.
Podsumowując zatem, zalecaną przeze mnie strategią przy tworzeniu nieoficjalnych blogów programów w ramach zaplecza, jest:
- szukanie programów na czasie – czyli albo zupełnie nowych programów, albo kolejnych sezonów;
- stworzenie nieoficjalnego bloga programu – najlepiej na kilka tygodni przed rozpoczęciem emisji programu, aby opublikować na nim jego zapowiedź i krótkie notki biograficzne jurorów. Tak przygotowaną wersję strony można delikatnie katalogować;
- przygotowanie Fanpage’a naszej strony – jeśli wśród znajomych nie mamy osób zainteresowanych danym programem (a raczej będą 🙂 ), to przyda się uruchomienie reklam i zebranie pierwszych fanów. Już przy niespełna 100 fanach, można liczyć na płatny zasięg nawet do 11 tys. osób (dane z jednej z moich stron zapleczowych);
- pisanie relacji na żywo + dodatkowych wersji relacji do publikacji pod kątem pozyskania linków;
- linkowanie nowych wpisów z forów i blogów, z artykułów w serwisach DO, a także z serwisów typu Wykop czy przeczytamwszystkich.pl, które potrafią wygenerować ciekawy ruch, mimo że różnie bywa z czasem na stronie i Bounce Rate;
- korzystanie z mocy serwisu i jego ruchu – przez wstawienie bannera do strony pozycjonowanej oraz dodatkowych linków w treści wpisów, ale tylko tam, gdzie jest sens przekierowywać na stronę pozycjonowaną.
A co z kosztami?
Na pewno zastanawiacie się nad kosztem takiej inwestycji.
Koszt stworzenia strony zapewne ograniczy się do… kosztu naszego czasu pracy. Wystarczy WordPress i darmowa skórka plus kilka najważniejszych wtyczek. Koszt tekstów – odcinki są co tydzień, więc miesięcznie wychodzą 4 relacje, najlepiej po ok. 3 tys. znaków. Zakładając dość niską stawkę 6 zł netto za 1000 znaków, za każdy wpis będzie ok. 18 zł, czyli miesięcznie wychodzą okolice 70 zł. Oczywiście można znaleźć oferty zarówno o połowę tańsze, jak i droższe, więc trzeba dobrać w miarę tanią ofertę do jakości, jakiej potrzebujemy. U niektórych copywriterów zapewne można będzie zamknąć się w kwocie 50 zł miesięcznie i to też tylko przez kilka miesięcy, w czasie których emitują program. Później zostaje nam jedynie utrzymanie strony, już bez dodatkowych aktualizacji.
Co do Fanpage’a, to mamy 2 etapy. 1 to zdobycie fanów (jestem pewna, że wystarczy kilkadziesiąt zł na reklamę), a 2 to odpłatna promocja postów. Klikając przycisk „Promuj post” wyświetlają się propozycje cen i możliwych do uzyskania zasięgów. Jednak stawkę można wpisać ręcznie, zaczynając od 10 zł, przy czym promocję można wstrzymać w dowolnym momencie i w rezultacie przeznaczyć na nią połowę tej kwoty. Czyli mamy maksymalnie 10 zł za 4 posty miesięcznie, co daje kolejne 40 zł. Zamiast, albo oprócz Facebooka, możemy wykorzystać Google AdWords, w szczególności jeśli mamy darmowe kupony. Dodatkowo, darmowy Fump umożliwi zebranie listy mailingowej osób zainteresowanych informacjami z serwisu i listę tę można wykorzystać także do poinformowania o stworzeniu Fanpage’a… a w późniejszym czasie o stworzeniu blogów innych programów o zbliżonej tematyce.
Jeśli te ok. 100 zł miesięcznie za prowadzenie strony i Fanpage’a to dla Was za dużo (jak na działania przy stronie zapleczowej), to jest kilka rozwiązań:
- tworzenie zaplecza na własność klienta – przedstawiacie klientowi korzyści (a jest ich wiele, tylko dobrze mieć do pokazania jakieś małe case study) tworzenia takich stron na ich własność, przez co to oni ponoszą koszty domen, hostingów i copywritingu, a sami poświęcanie swój czas i know-how, za które już Wam płacą w ramach pozycjonowania;
- zarabianie na zapleczu – w tym przypadku ograniczyłabym się do minimum, aby strona nie sprawiała wrażenia stworzonej w celach czysto komercyjnych, tylko aby zwrócił się koszt utrzymania i rozwijania tych stron. Zawsze można wstawić reklamy bannerowe albo od czasu do czasu opublikować artykuł sponsorowany (np. przez WhitePress albo NextContent (linki z refami)) – sama ostatnio podpięłam pod nie kilka swoich stron.
Jeśli nadal Was nie przekonałam, to dajcie szansę takiemu zapleczu, tworząc przynajmniej 1 stronę na podstawie zaproponowanego przeze mnie planu. Sprawdźcie, ile to faktycznie kosztuje i na ile jest to czasochłonne… sprawdźcie również, na ile taka stronka będzie odporna na filtry.