Dzisiaj będzie o poprawnej polszczyźnie w… SEO. Dość nietypowo, nieprawdaż? 🙂 Zazwyczaj pisze się o SEO copywritingu w kontekście tego, jakich słów kluczowych należy używać, aby trafić w te, które są najczęściej wyszukiwane przez internautów. Tym wpisem zrobię trochę na przekór, bo nie skupię się na frazach popularnych w Google, ale na tym, co może sprawiać nam problemy podczas pisania artykułów lub przygotowywania prezentacji na temat pozycjonowania.
1. Anchor linka czy anchor linku
Która z tych form jest poprawna? Jak się okazuje, dozwolone są obie wersje. Jednak pisząc konkretny tekst, kiedy już raz użyjemy wybranej przez nas formy, to najlepiej będzie konsekwentnie trzymać się jej w całej publikacji.

[źródło: wsjp.pl]
2. Postu czy posta
Bardzo lubię ten przykład, zwłaszcza że słownik podkreśla odmianę posta, wskazując ją jako błędną. Spójrzmy zatem na poniższe rozpoczęcie zdania.
- Z powyższego postu wynika, że…
- Z powyższego posta wynika, że…
Zacznijmy od sprawdzenia, co na ten temat mówi WSJP.

[źródło: wsjp.pl]
Drugi przykład dotyczy użycia tego słowa w odniesienia do wpisu na blogu bądź w social mediach i tutaj sprawa się nieco komplikuje.

[źródło: wsjp.pl]
Słowniki, do których zajrzałem, nie mają wymienionego słowa w podanym znaczeniu. W innych źródłach (korpus PWN oraz Internet) używana jest forma posta. Wydaje mi się to dobrze uzasadnione: po pierwsze, dopełniacz postu przysługuje rzeczownikowi post w znaczeniu religijnym; po drugie, dobrze utrwalone są już dopełniacze e-maila, skrótowo maila, a potocznie mejla – wszystkie z końcówką -a.
Wygląda na to, że bezpieczniej będzie zatem napisać:
- Z powyższego posta wynika, że…
3. Zaindeksować czy zindeksować
Zawsze używam określenia zaindeksować, natomiast zastanawia mnie użycie formy zindeksować w plikach pomocy Google. Oto jeden z przykładów:
Search Console udostępnia narzędzia i raporty służące do wykonywania tych czynności:
- sprawdzanie, czy Google może znaleźć i zindeksować Twoją witrynę;
- rozwiązywanie problemów z indeksowaniem i wysyłanie prośby o zindeksowanie nowych lub zaktualizowanych treści;
Jak zwykle zerknęłam do znanych mi źródeł, które powinny umożliwić mi weryfikację poprawnej formy. W WSJP znajduje się wyjaśnienie hasła zaindeksować, podczas gdy słowa zindeksować nie ma w ogóle w bazie tego słownika. Z kolei w Słowniku PWN nie ma w ogóle wyjaśnień tych haseł, natomiast w odpowiedziach na niektóre pytania można spotkać się z następującą składnią:
Na stronach zindeksowanych przez wyszukiwarkę Google forma o zakończeniu -owiec ma przewagę.
Swoją drogą, po tym, jak Google wycofało się z informowania o liczbie znalezionych wyników, również językowcy stracili dodatkowe źródło wiedzy. Podkreślam – dodatkowe – bo z pewnością nie jest to źródło najbardziej wiarygodne.
Wysłałam właśnie zapytanie do Poradni językowej PWN i mam nadzieję, że wkrótce będę mogła wrócić do Was z odpowiedzią.
4. Promptu czy prompta
Jeśli chodzi o dopełniacz słowa prompt, nie udało mi się znaleźć informacji na ten temat w polskojęzycznych źródłach. Zapytałam więc Chata GPT i dowiedziałam się przede wszystkim tego, że z reguły słów zapożyczonych z języka angielskiego się nie odmienia. Jeśli jednak konstrukcja zdania tego wymaga, to rekomendacja jest następująca.
Dopełniacz od słowa prompt w rozumieniu polecenia wydanego chatowi GPT to promptu.
Przykład użycia:
- „Nie pamiętam treści tego promptu.”
- „Treść promptu była dobrze przemyślana.”
Pomęczyłam Chata GPT nieco dłużej i dopuścił odmianę prompta, traktując ją jako formę intuicyjnie akceptowalną w języku polskim. To, co najważniejsze, podpowiedział na samym końcu.
(…) brak jest oficjalnych źródeł potwierdzających tę odmianę, ponieważ słowo prompt w tym znaczeniu nie jest jeszcze ugruntowane w języku polskim. W praktyce często pozostawia się je w formie nieodmienionej. (…) W przypadku zapożyczeń takich jak prompt, język użytkowy często dostosowuje się do naturalnych zasad fleksji, nawet jeśli brak jest oficjalnych zaleceń.
5. ChataGPT czy Chata GPT
Opisując poprzedni przypadek, złapałam się na tym, że nie wiem, czy rozdzielić spacją dwie części tego określenia. Cóż mogłam zrobić – spytałam u źródła 🙂

[źródło: chatgpt.com]
6. Wymowa: Google
Muszę przyznać, że sama zazwyczaj używam spolszczonej nazwy w stylu „gugle”, natomiast poprawną wymowę można sprawdzić w słowniku Merriam Webster.
Ale można i tak…
7. Kliknąć (w) link czy kliknąć na link
Ostatni przykład jest tym, z którym nadal mam problem i tutaj proszę Was o pomoc w rozstrzygnięciu mojego dylematu.
Możemy kliknąć banner, w banner, czy może na banner? Zgodnie z odpowiedzią w poradni językowej PWN (z 2001 r.) poprawne są następujące wersje:
- kliknąć link
- kliknąć w link
Zauważmy, że czasowniki bliskie znaczeniowo mają podobną łączliwość, np. trącić coś, ale puknąć w coś. Najwięcej wątpliwości budzi połączenie kliknąć na coś, któremu brak oparcia w konstrukcjach z innymi podobnymi czasownikami (por. niemożliwe trącić, puknąć, uderzyć na coś).
Jak się okazuje, połączenie kliknąć na coś nie zostało tutaj jednoznacznie określone jako błędne, aczkolwiek w tej wypowiedzi (z 2013 r.), nawiązującej do zacytowanej powyżej sprawa została postawiona jasno:
Najpierw sprawa, która wyniknęła niejako przy okazji – klikamy ikonkę lub w ikonkę.
Inną odpowiedź podaje natomiast Wielki Słownik Języka Polskiego, przy czym ona również nie należy do najświeższych, bo jest to wpis zaktualizowany po raz ostatni w 2017 r.

[źródło: wsjp.pl]
Zamiast podsumowania
Zachęcam Was do dalszego zgłębiania tematów językowych, np. przez lekturę wpisu „Język internetu – sprawdź, czy umiesz pisać po internetowemu” 🙂
[fot. thodonal / Adobe Stock]