Nowym trendem na rynku są usługi „pozycjonowania z darmowym okresem próbnym”. Dopiero po osiągnięciu konkretnych wyników klientowi pozostawiana jest decyzja, czy skorzystać z płatnych usług firmy pozycjonerskiej. Zasadniczo wszystkie tego typu oferty sprowadzają się do wyniesienia strony na wysokie pozycje w wyszukiwarce w zadziwiająco krótkim czasie. Co się jednak stanie, jeśli nie zdecydujemy się na kontynuację współpracy?
Błyskawiczne pozycjonowanie zazwyczaj opiera się na dodawaniu dużej liczby linków wskazujących na witrynę klienta. Taki zabieg wskazuje wyszukiwarce, że popularność strony rośnie, więc witryna indeksowana jest na coraz wyższej pozycji. Kiedy zaś klient nie zdecyduje się na kontynuację współpracy, linki do jego strony są usuwane. Mechanizmy odczytują takie drastyczne zmiany w popularności strony jako próbę manipulacji wynikami. Konsekwencje mogą być dla witryny takiego klienta opłakane, włącznie z zablokowaniem i „wyrzuceniem” z wyszukiwarki na stałe.
Według badań, aż 70% klientów, decydujących się na usługi pozycjonowania, na pierwszym miejscu swoich oczekiwań stawia krótki czas realizacji. Tymczasem pozycjonowanie w sposób „etyczny” jest procesem, który trwa dłużej, ale zapewnia długofalowe efekty i eliminuje ryzyko usunięcia strony z wyszukiwarki.
Źródło: Dziennik Internautów
Co prawda o samej „etyce” pozycjonowania można ciągnąć kilkugodzinne rozmowy, ale faktycznie istnieją oferty pozycjonowania z okresem próbnym, podczas którego na wysoką pozycję może wpłynąć tzw. Fresh Site Bonus (FSB), o którym pisałam jakiś czas temu i którego działanie staram się sprawdzić. Młoda strona ma być w pewien sposób nagradzana i dostaje „bonus” od Google w formie wyższej pozycji, która spada jeśli się o nią odpowiednio nie zadba.