W komentarzach do ostatniego wpisu polecono mi skorzystanie z serwisu SEOtxt, co też uczyniłam. W skrócie – w serwisie można m.in. zlecić przygotowanie tekstu lub kupić gotowe paczki tekstów na wybrany temat. Dodatkowymi usługami są: publikacja tekstów w sieci prywatnych precli i zakup multikodów do katalogów. W artykule tym skupię się na usługach związanych z tekstami na strony.
Na początku napiszę, że nie wiem tak naprawdę, czy jest to oferta jednej konkretnej firmy z fajnym panelem, czy też serwis umożliwiający zlecanie tekstów różnym copywriterom. Z posta na PiO wynika, że rejestracja dla copywriterów jest zamknięta, ale z drugiej strony serwis został zaprezentowany jako niezależny projekt.
A teraz już na temat samej strony i jej funkcjonalności. Po rejestracji i zalogowaniu się na konto na SEOtxt (zachęcam do rejestracji z linka partnerskiego), moim oczom ukazały się wszystkie możliwości serwisu. Od razu byłam mile zaskoczona, więc postanowiłam dodać pierwsze zlecenie. Aby to zrobić, musiałam najpierw zasilić swoje konto i jeśli chodzi o ceny, tekst składający się z 1000 znaków (bez spacji! – łącznie ze spacjami wyjdzie o kilkaset znaków więcej) kosztuje 3 punkty, czyli 3,69 zł. Dodając zlecenie należy podać ilość znaków, ilość tekstów i opisać zlecenie.
Po dodaniu zlecenia przechodzi się do sprawdzenia terminu jego wykonania i jeśli zlecenie nie jest duże, można skorzystać z trybu EXPRESS. Tym samym, dodając zlecenie przed południem, można je odebrać jeszcze tego samego dnia, przy czym skorzystanie z tego trybu nie jest dodatkowo płatne. Tutaj muszę pochwalić terminowość – pierwsze zlecenie dodałam w sobotę, a zostało ono zrealizowane w niedzielę. Kolejne zostało zrealizowane tego samego dnia, jednak tu miałam pewne zastrzeżenia, o czym później napiszę. Jeśli chodzi o terminowość to serwis gwarantuje zwrot 80% punktów w przypadku przekroczenia terminu wykonania zlecenia przez pracownika.
Jaka jest jakość tekstów na SEOtxt?
Teksty zlecone na SEOtxt nadają się nie tylko na lepsze precle, ale także na strony. Jak już wspomniałam, pierwsze zlecenie dostałam następnego dnia po jego dodaniu i od razu opublikowałam teksty na stronie. Kolejne ze zleceń przypisałam z ciekawości innej osobie i tu niestety musiałam je odrzucić ze względu na opracowanie tekstów na podstawie nieaktualnych informacji. Do samej jakości czy stylu nie miałam większych zastrzeżeń.
Minus za to, że nie ma w serwisie opcji odrzucenia zlecenia – można je zaakceptować lub zgłosić do poprawki, ale automatycznie nie mogę zaznaczyć, że w ogóle go nie przyjmuję. Na szczęście dzięki systemowi ticketów mogę porozmawiać z copywriterem i dostałam zapewnienie o anulowaniu zlecenia i zwrocie opłaty za nie. Przy każdym zleceniu można ocenić jakość otrzymanych tekstów i na tej podstawie ustalana jest średnia ocena copywritera, więc zlecenia można przypisywać do konkretnych osób bazując właśnie na ich ocenie.
W serwisie istnieje również możliwość pobrania gotowych paczek artykułów, chociaż nie ma ich zbyt wiele (w tej chwili jest ich 15 po 5-20 tekstów na paczkę).
W szczegółach na temat gotowych ofert znajdują się tytuły i długość każdego z plików, chociaż brakuje mi tutaj ich zajawek. Do jakości tych tekstów również nie można się przyczepić.
Generalnie, jak zwykle dopatrzyłam się kilku błędów w serwisie czy też sugestii co do tego, aby nawigacja po nim była bardziej intuicyjna. Nie ma jednak sensu wypisywać ich tutaj – mam zamiar wysłać listę sugestii właścicielom. W artykule tym miałam zamiar podzielić się również opinią na temat sieci prywatnych precli i jakości tekstów publikowanych na nich, ale miałam w związku z tym pytanie do właścicieli, na które nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi.
Serwis SEOtxt polecam przede wszystkim do zlecania tekstów na strony, a do tekstów na precle nadaje się przede wszystkim dział z gotowymi ofert, których niestety jest niewiele. Z serwisu na pewno będę jeszcze korzystać – nawet w tej chwili czekam na wykonanie zlecenia.