Gravitec to jedno z narzędzi do realizowania kampanii web push, czyli do wysyłki powiadomień push wyświetlanych na ekranach przeglądarek internetowych, oczywiście po wcześniejszym uzyskaniu zgody przez użytkownika. Powiadomienia tego typu mogą pomóc nam mocniej angażować użytkowników odwiedzających nasze strony, do których nie jesteśmy w stanie dotrzeć innymi kanałami takimi jak email marketing czy też komunikacja w social media.
Wstęp
Dawniej zaplecze SEO budowało się głównie z nastawieniem na pozyskanie jak największej liczby linków pozycjonujących, nad którymi mielibyśmy pełną kontrolę. Z czasem Google na tyle zaczęło podnosić poprzeczkę, że – przynajmniej w moim odczuciu – bardziej opłacalne było ograniczenie się do tych stron, które najlepiej rokują i które mają przynajmniej minimalny potencjał reklamowy, tzn. można na nich zarabiać oraz pozyskać ruch na swoje serwisy. Starałam się łączyć korzyści SEO z tymi reklamowymi, dlatego – jak zapewne większość – zdecydowałam się na prowadzenie profilu na FaceBooku. Oprócz tego postawiłam na emisję bannerów reklamowych i prowadzenie listy mailingowej, natomiast ostatnim etapem było wprowadzenie powiadomień web push na kilku stronach.
Poniżej znajdują się statystyki ze strony, na której udało się zebrać najwięcej zapisów:
- uruchomienie zapisów na powiadomienia: marzec 2019 r.;
- liczba subskrybentów po 1, 2 i 3 miesiącach: 280, 981 i 1512 przy śr. 200 000 nowych użytkownikach miesięcznie na stronie, tak więc wskaźnik zapisów nie był imponujący;
- aktualna liczba subskrybentów: 5960.
Regularna komunikacja nie była prowadzona od samego początku, tylko dopiero od października 2019 r., przy czym należy mieć na uwadze, że działania te były mocno uproszczone i nie były konsultowane ze specjalistami, którzy mogliby pomóc w podniesieniu ich skuteczności. Strona jest informacyjna, aktualizowana raz do kilku razy w miesiącu.
Zanim przejdę do omówienia poszczególnych opcji Graviteca, zamieszczam zrzut ekranu z wybranych statystyk w porównaniu ze statystykami innej strony z mniejszą liczbą subskrybentów, ale większym wskaźnikiem otwarć.
Co oznaczają poszczególne parametry?
- wysłane (z ang. sent) – to łączna liczba wysłanych komunikatów do wszystkich zapisanych subskrybentów;
- dostarczone (z ang. delivered) – jest to liczba wysłanych pomniejszona o liczbę subskrybentów wypisanych z subskrypcji. Wg danych od Gravitec, średni wskaźnik dostarczeń oscyluje w granicach 80-95%;
- przeglądane (z ang. viewed) – ten wskaźnik dotyczy liczby osób, które w czasie realizacji kampanii były online i korzystały z przeglądarki, w której mają włączone powiadomienia push. Wg Graviteca wskaźnik ten waha się pomiędzy 30 a 60%;
- otwarte (z ang. seen) – to de facto wskaźnik CTR, czyli wskaźnik kliknięć w link znajdujący się w powiadomieniu. Średnio wynosi od 1 do 15%.
Wybrane opcje Graviteca
Ręczne wysyłanie kampanii push
Najbardziej standardowa opcja to ręczne wysłanie kampanii z poziomu zakładki „Utwórz kampanię”. Możemy wybrać tzw. „Szybki tryb”, który po wpisaniu adresu strony automatycznie wypełni formularz danymi, albo samodzielnie uzupełnić wszystkie pola.
Warto zwrócić przy tym uwagę na to, że parametry utm_source i utm_medium są domyślnie uzupełnione (można je edytować), natomiast sami powinniśmy w każdej kampanii dopisać utm_campaign, aby mieć dostęp do pełnych statystyk w Google Analytics.
Taka kampania zostanie wysłana w określonym przez nas terminie – tuż po utworzeniu albo planując ją na przyszły termin ze wskazaniem dnia i dokładnej godziny.
Kampanie RSS
Kolejnym typem kampanii jest kampania RSS, którą można uruchomić po wskazaniu adresu naszego kanału RSS.
W zakładce Automatyzacja -> RSS to Push skonfigurujemy parametry utm_campaign. Co ciekawe, do wyboru są 2 opcje powiadomień:
- z ostatniej chwili – informacja o każdym nowym wpisie wysyłana tuż po jego publikacji;
- TOP news – powiadomienia zostaną wysłane tylko dla najbardziej skutecznych kampanii spośród tych wysłanych w określonym przez nas przedziale czasowym.
Poniżej widać dostępne ustawienia:
Kampanie drip feed
To z kolei kampania przypominająca cykl autoresponderów, które znamy z email marketingu. Możemy utworzyć kilka niezależnych kampanii, a każda może się składać z cyklu kilku wielu powiadomień wysyłanych w określonych odstępach czasowych, rozpoczynając np. od 1 dnia zapisu, a kolejne wysyłając w odstępach np. 3 dni. Osobno ustawia się termin i godzinę rozpoczęcia kampanii drip feed.
Dzięki temu, że każdy rodzaj kampanii można otagować w inny sposób, uzyskujemy dostęp do przejrzystych statystyk w Google Analytics.
W historii kampanii można przefiltrować wyniki dotyczące wybranego rodzaju kampanii, a w GA sprawdzić, na ile okazują się skuteczne.
Jak wykorzystać Graviteca na zapleczu?
Powiadomienia push to przede wszystkim kolejny sposób na przypomnienie użytkownikom o stronie. Nawet jeśli nie prowadzimy profilu social media, nie mamy zapisów na listy mailingowe, do dyspozycji pozostaje nam możliwość szybkiego dotarcia z komunikatem do osób, które już odwiedziły stronę i zapisały się na powiadomienia. Narzędzia takie jak Gravitec dają sporo możliwości, aby podnieść skuteczność działań, w tym również samych zapisów – możliwe są różne konfiguracje okienek ze zgodą na zapis.
Jeśli tylko mamy na zapleczu strony, które cieszą się wystarczająco dużym zainteresowaniem, warto wprowadzić na nich zapisy na powiadomienia push w celu zwiększenia ruchu i częstotliwości powracania starych użytkowników na stronę. Im więcej osób będzie trafiać na serwis, tym większa szansa na efekt pośredni w postaci rozpowszechniania dalej informacji o stronie. Nie ukrywam, że i satysfakcja ze zwiększenia ruchu i utrzymania jakiejkolwiek komunikacji z użytkownikami również jest motywująca.
Na stronach zapleczowych warto wykorzystać przede wszystkim te opcje, które są w pełni zautomatyzowane. Naszą główną uwagę i czas zawsze będziemy poświęcać najważniejszym projektom, a zaplecze nie powinno pochłaniać zbyt wiele czasu. Dlatego też warto rozważyć po kolei każdą z dostępnych opcji automatyzacji – zarówno te opisane przeze mnie, jak i pozostałe. Wszystkie widać na poniższym zrzucie ekranu.
Po ich uruchomieniu można raz na jakiś czas zaplanować ręczne kampanie odsyłające do materiałów spoza strony, jednak nie jest to konieczne. Możemy ograniczyć się do poświęcenia ok. godziny na założenie konta (darmowe do 30 000 subskrypcji) i skonfigurowanie okienek ze zgodą oraz wybranych opcji, a potem tylko raz na jakiś czas zaglądać do statystyk.
Podsumowanie
Powiadomienia push okazały się być ciekawym, a do tego bezpłatnym i wymagającym minimalnych nakładów czasowych, rozwiązaniem na stronach zapleczowych. Wdrożenie tego rozwiązania zmniejsza liczbę tzw. małych zadań do wykonania, które okresowo bywają realizowane z doskoku. Dostępne opcje automatyzacji całkowicie eliminują ten problem, aczkolwiek do pełnego wykorzystania potencjału tego typu narzędzi, zdecydowanie lepiej jest wspomagać się automatyzacją zamiast polegać na niej w 100%.
Dlaczego Gravitec? Ponieważ do 30 000 subskrybentów jest on bezpłatny, więc do czasu przekroczenia tego progu można swobodnie działać (z drobnymi ograniczeniami w liczbie dziennych kampanii oraz niektórymi opcjami automatyzacji) i ocenić, czy warto rozszerzać plan albo wdrażać te narzędzie na głównych projektach. Dodam, że kiedy w zeszłym roku zaczynałam korzystać z Graviteca (po uprzednim przetestowaniu innego rozwiązania), dostępne były tylko podstawowe opcje, a konto płatne miało limit zaledwie 1 000 subskrybentów, więc naprawdę niewiele dało się z tym zrobić. Dopiero po zwiększeniu limitu było pole do testów i wyciągania jakichkolwiek wniosków.
Podsumowując, zachęcam do rejestracji z mojego linka polecającego: push.gravitec.net/register i przetestowania go na swoich stronach.
Napiszcie w komentarzach, jakie macie doświadczenia z pushami i z jakich narzędzi korzystacie. Ja osobiście planuję ponowne testy PushPushGO oraz Graviteca w nieco większym zakresie i na większej ilości stron.